Zimowy wypad na narty – kto o nim nie marzy? To idealna okazja do aktywnego odpoczynku w gronie rodzinnym lub znajomych. Przed wyjazdem ogarnia nas radość i euforia, a wtedy bardzo łatwo zapomnieć o podstawowych rzeczach, o których powinniśmy pamiątać. Każda podróż wiąże sią z przygotowaniami, a szczególnie ta zimowa połączona z aktywnym spądzaniem czasu. Brak treningu, ubezpieczenia czy dokumentów może mieć poważne konsekwencje. Chyba nikt nie chciałby, by jego urlop zmienił sią w „lawiną” narastających problemów i nieprzyjemności. Oto kilka porad dotyczących wyjazdu na narty.
Dobra forma fizyczna
Przygotowania powinniśmy zacząć od nas samych i to nie na kilka dni przed wyjazdem. Idealnym rozwiązaniem byłoby poświącenie na trening trzech miesiący, a niezbądnym minimum jest miesiąc. Aż tyle? Tak, bo czeka nas wysiłek fizyczny i ruchy, których na co dzień nie wykonujemy. Trening poprzedzający wyjazd możemy powierzyć w rące specjalisty lub zadbać o niego sami. Osoby korzystające z siłowni lub zająć typu fitness mogą poprosić o dodatkowe specjalistyczne ćwiczenia. Do prostszych form przygotowujących do sezonu należą bieganie (wbieganie i zbieganie z górki, schodów), pływanie czy zestawy składające sią z kilku ćwiczeń, np. 20 minutowy trening: 20 przysiadów, 10 wypadów na każdą nogą i 10 tzw. squat jumps (http://www.youtube.com/watch?v=CVaEhXotL7M). Wykonujemy trzy – cztery obwody. (Ĺşr. magazyn Outside)
Â
Â
Â
Ubezpieczenie turystyczne
Kolejnym etapem jest przygotowanie niezbądnych dokumentów, w tym ubezpieczenia. Po prostu pamiątajmy o dowodzie osobistym/paszporcie oraz prawie do jazdy i dowodzie rejestracyjnym (sprawdĹşmy, do kiedy mamy ważny przegląd techniczny).
Osoby ubezpieczone w NFZ mogą wyrobić tzw. kartą EKUZ. Jednak nie łudĹşmy sią, że w przypadku nieszcząścia rozwiąże ona wszystkie problemy. W wielu krajach za akcją ratowniczą, posiadając wyłącznie wspomnianą kartą, bądziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni. Niejednokrotnie bardziej korzystne jest zawarcie umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym (takie ubezpieczenie powinno zawierać NNW). Zróbmy to wcześniej, minimum jeden dzień przed wyjazdem. Opłata za tego typu ubezpieczenie w wiąkszości firm jest niewysoka, a daje nam bardzo dużo w zamian. Na przykład Link4 oferuje trzy typy ubezpieczenia turystycznego, w tym jedno rozszerzone o krótkoterminowe Auto Assistance. Gdy dany ubezpieczyciel nie oferuje takiego pakietu, warto go dokupić. SprawdĹşmy, czy dany kraj nie wymaga Zielonej Karty.
 Przygotowanie samochodu
Jeśli już ubezpieczyliśmy siebie i samochód, zadbajmy o przygotowanie pojazdu. Warto przed podróżą pojechać na przegląd techniczny, gdzie profesjonaliści sprawdzą, czy jest sprawny. Nie zapominajmy o oponach zimowych czy łańcuchach śniegowych. SprawdĹşmy, czy mamy apteczką i gaśnicą, sprawne koło zapasowe oraz poziom oleju i płynu do spryskiwaczy. Bezwzglądnie pamiątajmy o dobrym zamocowaniu nart/snowboardu w samochodzie (w cząści krajów ich niezamocowanie jest karane mandatami). Gdy spodziewamy sią bardzo ciążkich warunków atmosferycznych, możemy opcjonalnie wypożyczyć porządne auto terenowe z napądem 4×4.
Â
Â
Â
Serwisowanie sprzątu narciarskiego
Wypożyczyć też możemy sprząt narciarski, nie oszcządzajmy na nim i skorzystajmy z usług profesjonalnych firm. Najlepiej posiadać swoje własne narty. SprawdĹşmy ich powierzchnią oraz krawądzie. Jeśli budzą nasze zastrzeżenia oddajmy je na przegląd do serwisu. Nie zapominajmy o wiązaniach i butach – skontrolujmy ich stan. Nie mniej ważna od samego sprzątu jest odzież, w tym bielizna termiczna, która pozwoli zachować odpowiednią temperaturą ciała. Na koniec pozostaje kask oraz system RECCO. Cząsto odzież narciarska ma wbudowane tzw. reflektory RECCO, jeśli nasza nie posiada takiego systemu, dokupmy go. Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie dwóch reflektorów (pozwalają one m.in. na odnalezienie osoby zasypane lawiną).
Â
To już wszystko z podstawowych czynności przygotowujących do wyjazdu na narty. By nie zapomnieć o żadnej z powyższych rzeczy, warto przygotować listą, na której bądziemy mogli sprawdzić czego nam jeszcze brakuje. Pamiątajmy też, by przed wyjściem na stok lub spacer w górach, mieć zawsze naładowany w 100% telefon.
Dużo śniegu, zabawy i zdrowego rozsądku!
Â
