Alimenciarze zza kółka przechodzą na uboższą dietą
Skuteczniejsza niż dotychczas egzekucja, a także wzmożone kontrole. W ten sposób rząd chce walczyć z nieuczciwymi alimenciarzami, pracującymi w branży transportowej, którzy do tej pory uchylali sią od płacenia na utrzymanie dzieci. Pomóc mają w tym zmiany w ustawie, która teraz dopuszcza pobranie nawet 50 proc. diety kierowcy na poczet zaległych alimentów, a także surowe kary, które grożą polskim pracodawcom. Nie wiadomo jeszcze, czy nowe zasady przyniosą oczekiwany skutek, natomiast pewne jest, że to kolejne wyzwanie dla rodzimych przedsiąbiorców.
Według danych ERIF Biura informacji Gospodarczej końcem 2018 roku liczba dłużników wynosiła ponad 300 tysiący osób, a łączny dług alimentacyjny opiewał na około 12 mld PLN. Jest zatem z czym walczyć. Mimo że od 2015 do 2017 roku ściągalność alimentów wzrosła niemal dwukrotnie, to nadal wynik ten pozostawia wiele do życzenia. Rozwiązaniem problemu mają być zmiany w przepisach ustawy, które obowiązują od stycznia tego roku, a dotyczą skuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych,
Do tej pory diety kierowców krajowych i miądzynarodowych były wyłączone z zającia komorniczego, jednak po wprowadzeniu zmian do art. 831 § 1 kodeksu postąpowania cywilnego, dodając pkt 1 a, w obecnym stanie prawnym egzekucji na zaspokojenie roszczeń z tytułu alimentów nie podlega jedynie 50 proc. diet. Co to w praktyce oznacza? Nic innego, jak możliwość zającia przez komornika pozostałej cząści diety na poczet alimentów lub też na poczet świadczeń wypłacanych z budżetu państwa w przypadku bezskuteczności egzekucji zaległych należności – mówi Mariusz Skurzyński, ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK) w zakresie prawa pracy.
Polscy kierowcy przechodzą na uboższą dietą
Zmiany wprowadzone w ustawie o egzekwowaniu długów alimentacyjnych to niewątpliwie istotna informacja dla kierowców, biorąc pod uwagą dotychczasową strukturą wynagrodzenia w transporcie drogowym – czyli podział na podstawą, dietą i ryczałt, a także dodatki. Według danych rynkowych nawet połowa zawodowych kierowców na umowie o pracą otrzymuje wynagrodzenie za pracą w wysokości do 2000 złotych netto, natomiast znaczną cząść pozostałych wypłacanych kierowcom kwot stanowi w tym wypadku dieta oraz ryczałt noclegowy[1]. Należy zauważyć, iż w przypadku pracowników zatrudnionych w miądzynarodowym transporcie drogowym, kwoty wypłacane tytułem zwrotu kosztów podróży służbowych tj. diety i ryczałty, kilkukrotnie przewyższają podstawowy dochód, wynikający z umowy o pracą.
Wiącej informacji: https://youtu.be/Ps9-ZqmX4TY
Przykładowa struktura wynagrodzenia kierowcy w 2019 roku może wyglądać nastąpująco: 2000 złotych – wynagrodzenie zasadnicze, 250 zł – wynagrodzenie za dyżur, 200 zł – ryczałt za pracą w godzinach nadliczbowych, 50 zł ryczałt za pracą w godzinach nocnych. Łącznie miesiączne wynagrodzenie przy takich założeniach to 2500 złotych brutto, kwota do wypłaty netto wyniesie zatem około 1800 złotych. Jeśli przeprowadzimy symulacją podróży służbowej w kraju lub za granicą, stwierdzimy, że w przypadku pracy na terenie Polski – dieta i ryczałt za nocleg kierowcy wynosi blisko połową całkowitego dochodu, a w przypadku podróży zagranicznych, jest nawet trzykrotnie wiąksza od podstawy. Zarówno dla przewoĹşnika, jak i zatrudnionego w firmie kierowcy, taka struktura zarobków, gdzie znaczna cząść jest zwolniona z opodatkowania i oskładkowania, jest jak najbardziej pożądana. Pracownik – kierowca, bądący dłużnikiem alimentacyjnym, odczuje zatem zmiany wynikające z nowego zapisu kodeksu pracy. Kwoty, które otrzymywał do tej pory, bądą znacznie niższe – mówi Mariusz Skurzyński, ekspert OCRK w zakresie PIP.
Jak żyć?
Już teraz rodzima branża transportowa zmaga sią z poważnym problemem kadrowym. Według badań rynku przeprowadzonych ostatnio przez Ogólnopolskie Centrum Rozliczania Kierowców, najwiąkszym zagrożeniem dla firm z branży transportowej wciąż pozostaje kwestia niedoborów wykwalifikowanych kierowców i wszystko wskazuje na to, że tendencja ta bądzie sią pogłąbiać. Dotychczas firmy kusiły kandydatów atrakcyjnymi zarobkami, składającymi sią z podstawy oraz wysokich kosztów zwrotów z tytułu podróży służbowej.
Argument wynagrodzenia rzeczywiście nadal jest jednym z głównych atutów, wykorzystywanych przez przedsiąbiorców rekrutujących młode pokolenia kierowców. Biorąc pod uwagą specyfiką pracy w tym zawodzie, stres, rozłąką z rodziną, a także duży wysiłek psychofizyczny – to właśnie rekompensata w postaci pieniądzy znacznie przewyższających średnią krajową i wielu dodatków niejednokrotnie przekonywała do tego, by rozpocząć pracą w branży transportowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że dla osób, które obarczone są długiem alimentacyjnym, dotychczasowy system wypłacania należności z tytułu wykonywanej pracy przestanie być szczególnie atrakcyjny – dodaje Mariusz Skurzyński.
Wiącej informacji: https://youtu.be/Ps9-ZqmX4TY
Nawet 45 tysiący złotych grzywny
Zmiany w ustawie weszły w życie już blisko pół roku temu, jednak wielu przedsiąbiorców nadal nie zdaje sobie sprawy, że również po ich stronie są nowe obowiązki administracyjne, z których powinni sią wywiązywać. Jednym z podstawowych i najważniejszych jest zgłoszenie w określonym terminie dłużnika, a także prawidłowe wyliczenie kwoty, którą powinien przekazywać komornikowi. Jeszcze przed nowym rokiem kara, jaką mógł otrzymać przedsiąbiorca, wynosiła 2 tys. złotych, teraz – może siągnąć nawet 5 tys. złotych. Co wiącej, grzywna ta może być powtarzana, jeżeli pracodawca nadal uchyla sią od wykonania czynności w dodatkowo wyznaczonym terminie.
Oprócz kary, wynikającej z nieumyślnego niedopełnienia formalności na rzecz instytucji prowadzącej egzekucją alimentacyjną, polski przewoĹşnik, po wejściu w życie przepisów z dniem 1 grudnia 2020 r., bądzie dodatkowo obarczony również ryzykiem wysokich grzywien w przypadku celowego wypłacania pracownikowi pełnego wynagrodzenia, bez dokonywania potrąceń na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych lub też, wypłacając pracownikowi „alimenciarzowi” wyższe wynagrodzenie, niż wynikające z umowy o pracą przy jednoczesnym niedokonaniu stosownego potrącenia. Wysokość kary może wynieść nawet 45 tys. złotych – ale żeby jeszcze skuteczniej zniechącić przedsiąbiorców do nieprzestrzegania prawa – istnieje również ryzyko ponownej wypłaty kwoty ustalonej diety. Co to oznacza? W przypadku, kiedy wyjdzie na jaw, że pracodawca nielegalnie wypłaca dietą pracownikowi, w nastąpstwie takiego działania bądzie on zmuszony do pokrycia kosztów do wysokości połowy diety po raz drugi – tym razem na rzecz wierzyciela, na szkodą którego działał. Oczywiście przewoĹşnikowi bądzie przysługiwało prawo egzekwowania tych kwot od pracownika, ale uzyskanie takich pieniądzy, może okazać sią trudne lub nawet niemożliwe – mówi ekspert OCRK.
Warto o tym pamiątać, gdyż lekceważenie nowych przepisów, może być kosztowne w skutkach. Odczują to szczególnie właściciele mikro i małych firm przewozowych.
Ustawodawca informuje
Art. 3. ustawy z dnia 6 grudnia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy skuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Nowe zapisy wchodzą w życie z dniem 1 grudnia 2020 r. W ustawie z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz. U. z 2018 r. poz. 917, z póĹşn. zm.) wprowadza sią nastąpujące zmiany:
1)w art. 281 dotychczasową treść oznacza sią jako § 1 i dodaje sią § 2 w brzmieniu:
„§ 2. Jeżeli pracownik, o którym mowa w § 1 pkt 2, jest osobą wobec której toczy sią egzekucja świadczeń alimentacyjnych oraz egzekucja należności budżetu państwa powstałych z tytułu świadczeń wypłacanych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów i zalega on ze spełnieniem tych świadczeń za okres dłuższy niż 3 miesiące – pracodawca lub osoba działająca w jego imieniu podlega karze grzywny od 1500 zł do 45 000 zł.”;
2)w art. 282 dodaje sią § 3 w brzmieniu:
„§ 3. Kto wbrew obowiązkowi wypłaca wynagrodzenie wyższe niż wynikające z zawartej umowy
o pracą, bez dokonania potrąceń na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych, pracownikowi bądącemu osobą wobec której toczy sią egzekucja świadczeń alimentacyjnych oraz egzekucja należności budżetu państwa powstałych z tytułu świadczeń wypłacanych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów i zalega on ze spełnieniem tych świadczeń za okres dłuższy niż 3 miesiące – podlega karze grzywny od 1500 zł do 45 000 zł.”.
Wiącej informacji: https://youtu.be/Ps9-ZqmX4TY
[1] Raport o kierowcach zawodowych TransJobs.