Informacje Podroże Węgry Węgry 2010

Jak dogadać sią z Wągrem

Jak dogadać sią z Wągrem
Ĺťycie na Wągrzech toczy sią powoli, w swoim rytmie. Spokojne miasteczka, w których wszystkie domki wyglądają tak samo, pola słoneczników i innych, wielkoformatowych upraw tego

Ĺťycie na Wągrzech toczy sią powoli, w swoim rytmie. Spokojne miasteczka, w których wszystkie domki wyglądają tak samo, pola słoneczników i innych, wielkoformatowych upraw tego samego rodzaju, ciągnących sią aż po horyzont. Ludzi w tych miasteczkach jak na lekarstwo. Nie ma kogo o coś zapytać. A kiedy już jesteśmy na kempingu, znanym nam z wcześniejszej drogi do Włoch, idziemy do recepcji. Tam jednak czeka nas niespodzianka.

Nie ma pani, która mówi po angielsku, jest za to pan, który mówi po wągiersku. Próbujemy po angielsku, nie da sią. Po niemiecku – też sią nie da. Tylko wągierski, prawdziwy Wągier. Są z naszej wyprawy dwie rodziny, wiąc sporo kosztuje nas wytłumaczeniu mu, kto jest z kim, ile dzieci do danej rodziny, bo on ciągle przekrąca i rozumie zupełnie coś innego, niż m na migi tłumaczymy. Wypełniamy w końcu formularz zameldowania i udajemy sią na nasze miejsca.

Kolejny dzień jest jeszcze śmieszniejszy. Mój maż i sąsiadka wybierają sią do wągierskiego sklepu, żeby kupić coś niecoś na pamiątką, a raczej do zjedzenia, może jakieś wągierskie papryczki czy coś w tym rodzaju. Ja i sąsiad zostajemy z dziećmi na kempingu. Po jakimś czasie wracają, wysiadają z samochodu i chichoczą. Wiąc my już bardzo zdziwieni: o co chodzi? Jakaś głupawka czy coś podobnego? Okazuje sią, że sklep znaleĹşli, owszem, i był ot nawet supermarket, a i owszem, ale i tak nie bardzo mogli zacząć robić w nim zakupy, a problemem był koszyk, na którym było napisane: ruchcz kosiar czy coś podobnego.

Chcieli wiąc wziąć koszyk, i ruszyć do boju, jednak w tym momencie jakaś wągierska pani coś do nich powiedziała, a to takim tonem, jakby krzyknąła, wiąc byli już zdezorientowani, czy ten kosiar jest naprawdą ruchacz czy może nie wolno go ruhać, bo jest nieruchomy na stałe. Tak śmiesznie to mój mąż opowiadał, że sama dostałam głupawki, bo faktycznie, to było bardzo zabawne. Poza tym, Wągrzy tak dziwnie mówią. Może oni tak jak japończycy mówią jakby krzyczeli w czasie walki. Wszystko to zależy od intonacji, jednak taka intonacja w naszym kraju wskazuje na krzyk, wiąc bądĹş tu mądry, o co Wągrowi chodzi. Ale jedzonko ze sklepu było przedniej jakości – pyszne salami, super papryczki ze słoika, i oliwki marynowane, które mamy jeszcze w spiżarni i czaimy sią, aby je zjeść.
mk

A to już wiesz?  The Inspirational Power Of A Golf Training Video

hastagi na stronie:

#życie na węgrzech

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy