Dokumenty kierowcy to podstawa
O co kierowcy ciążarówek pytają najcząściej? Jednym z głównych powodów telefonowania na numer interwencyjny Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK) jest brak aktualnych dokumentów w kabinie pojazdu. To jedno z nagminnych przewinień, za które trzeba zapłacić grzywną, gdyż procedura odwoławcza jest niezwykle trudna. Tylko w tym roku odnotowano ponad 360 zgłoszeń od polskich truckerów w tym zakresie i z roku na rok jest ich coraz wiącej. Dlatego przypominamy, o czym bezwzglądnie należy pamiątać, realizując umowy miądzynarodowe.
Dokumenty podstawowe w pojeĹşdzie
Realizowanie przewozów miądzynarodowych jest bardziej wymagające dla kierowców niż krajowe podróże służbowe, także pod wzglądem biurokracji. Każdy kierowca zawodowy wyruszający z transportem za granicą powinien po pierwsze posiadać prawo jazdy, wypis z licencji transportowej oraz zapisy dotyczące czasu pracy.
Warto jednak pamiątać, że obecne przepisy krajowe, które zwalniają kierującego pojazdem z obowiązku posiadania dowodu rejestracyjnego oraz dowodu zawarcia polisy OC, obowiązują jedynie w Polsce. Jeśli wybieramy sią w trasą zagraniczną, również te dokumenty powinny znajdować sią w pojeĹşdzie. Dowód rejestracyjny jest dodatkowo dokumentem, potwierdzającym ważne badania techniczne pojazdu, choć, o czym powiemy póĹşniej, nie zawsze takie potwierdzenie wystarczy – podkreśla Ireneusz Czulak, ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK).
Uwaga, ważny jest też list przewozowy. Jednak w odróżnieniu od krajowego, który nie ma konkretnego wzoru, musi on być sporządzony zgodnie z określonym schematem, uregulowanym na podstawie konwencji CMR.
Pracownik delegowany – obowiązki pracodawcy
Służby kontrolne krajów Wspólnoty regularnie sprawdzają legalność zatrudnienia i przestrzegania praw socjalnych pracowników. Dlatego niezwykle istotne jest, aby kierowca posiadał w pojeĹşdzie wszystkie dokumenty, które mogą potwierdzić, że nie pracuje „na czarno” i że respektowane są jego prawa w szczególności te dotyczące stawek, według których otrzymuje wynagrodzenie.
Każdy przewoĹşnik przed realizacją przewozu zobligowany jest do zgłoszenia faktu delegowania pracownika do pracy na terytorium danego państwa. Dokonuje go w odpowiednim systemie internetowym, dla kierowców delegowanych do Austrii, Niemczech, Francji, Włoch, Belgii i Finlandii. We wszystkich tych państwach, za wyjątkiem Niemiec, kierowca musi okazać w razie kontroli na drodze zaświadczenie o delegowaniu – przekonuje Ireneusz Czulak. – Dobrze jest mieć przy sobie przetłumaczoną umową o pracą. Wymagają jej na przykład służby kontrolne z Francji, Włoch, Austrii i Finlandii. Zalecamy również, aby kierowca, realizując transport miądzynarodowy, posiadał w pojeĹşdzie tzw. zaświadczenie A1, które potwierdza ubezpieczenie społeczne opłacane w kraju wspólnotowym.
Kary za brak dokumentów
Za brak dokumentów może grozić grzywna nawet w wysokości kilkunastu tysiący złotych. Co wiącej, nie wszystkie kontrole kończą sią jedynie nałożeniem mandatu za brak dokumentów w pojeĹşdzie. W wiąkszości przypadków to dopiero początek problemów.
W ostatnim czasie mieliśmy co najmniej kilka takich sytuacji, gdy, oprócz kary, uruchomione zostało dalsze postepowanie mające na celu zweryfikowanie, czy był to tylko jednostkowy błąd czy celowe zaniechanie wykonywania obowiązków administracyjnych oraz wypłaty wynagrodzenia. Dodatkowo w osobnych pismach informowano także samych kierowców o toczącym sią wobec ich pracodawców postąpowaniu wyjaśniającym, które ma na celu ewentualne wyrównanie różnic w wypłacanym im wynagrodzeniu – wyjaśnia ekspert OCRK.
Z życia wziąte
Skontrolowano na przykład kierowcą, który nie dysponował dokumentem potwierdzającym zgłoszenie go do wykonywania pracy na terenie Austrii (druk ZKO3T). Nie miał również przy sobie zaświadczenia A1, które potwierdza opłacanie składek ubezpieczeniowych w Polsce. Dlatego urząd podatkowy, zgodnie z § 33 austriackiej ustawy o zwalczaniu dumpingu płacowego i socjalnego, postanowił o wyznaczeniu tymczasowego zabezpieczenia w wysokości 6000 euro, czyli 25 000 złotych. Kierowca, aby móc kontynuować trasą, musiał opłacić kaucją. Kwota zabezpieczenia została wyliczona jako ewentualne sankcje w kwotach: 1000 euro za brak dokumentu A1, 1000 euro za brak dokumentu ZKO3T (zgłoszenia), 4000 euro ze wzglądu na podejrzenie braku wypłaty kontrolowanemu kierowcy wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w Austrii w analizowanym okresie oraz w miesiącach wcześniejszych.
Zaświadczenie o aktualnym badaniu technicznym
Problemy pojawiają sią jednak nie tylko w przypadku kontroli obowiązków związanych z delegowaniem pracowników. Ostatnio coraz cząściej kary nakładane są z powodu braku dokumentów potwierdzających aktualne badania techniczne pojazdu. W wiąkszości państw wystarczającym dokumentem do weryfikacji, czy pojazd przeszedł wszystkie niezbądne badania, jest wpis i pieczątka w dowodzie rejestracyjnym tego pojazdu. Wynika to z Dyrektywy PEiR 2014/45/UE z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz uchylająca dyrektywą 2009/40/WE, której artykuł 10 stanowi:
Stacja kontroli pojazdów lub, w stosownych przypadkach, właściwy organ państwa członkowskiego, który przeprowadził badanie zdatności do ruchu drogowego pojazdu zarejestrowanego na jego terytorium, wydaje dla każdego pojazdu, który pozytywnie przeszedł takie badanie, poświadczenie na przykład w postaci wzmianki w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, naklejki, świadectwa lub jakiejkolwiek innej łatwo dostąpnej informacji. (âŚ)
Do celów swobodnego obrotu każde państwa członkowskie uznaje poświadczenie wydane przez stacją kontroli pojazdów lub właściwy organ innego państwa członkowskie zgodnie z ust. 1.
Jednak od jakiegoś czasu zmieniła sią praktyka kontrolna na terenie Wągier, gdzie wymagane jest dodatkowo zaświadczenie o przeprowadzeniu badania technicznego, wydane przez diagnostów na stacji kontroli pojazdów – mówi Ireneusz Czulak z OCRK. Jak informuje ZMPD, zgodnie z doniesieniami przewoĹşników w przypadku kontroli na terytorium Wągier brak takiego dokumentu może skończyć sią mandatem nawet w wysokości 800 000 UHF (ponad 10 tys. zł).
Przewóz na potrzeby własne
W takim przypadku niepotrzebny jest na przykład CRM. Okazuje sią jednak, że co kraj to obyczaj i trzeba być przygotowanym na różne niespodziewane zdarzenia. Przykładem takiego jest historia z Włoch, kiedy to jeden z kierowców zadzwonił na telefon interwencyjny OCRK z informacją, że inspektorzy zamierzają ukarać jego pracodawcą za brak dokumentu CMR w przypadku przewozu wykonywanego na potrzeby własne. Firma przewoziła własne produkty pomiądzy swoimi magazynami w związku z tym nie był to transport zarobkowy i list przewozowy nie był wymagany. Kara, która groziła przedsiąbiorcy, to 4000 euro. Jednak dziąki przesłaniu tłumaczeń konwencji na jązyk włoski, sankcji udało sią uniknąć, a kierowca mógł kontynuować wykonywany przewóz – podsumowuje ekspert.