Jak upamiątnić wakacje?
W trakcie letnich wycieczek upamiątniamy najcząściej każdą wolną chwilą – wspólne posiłki w lokalnych tawernach, górskie wycieczki rowerowe czy leniwe godziny na plaży. Jednak równie cząsto, wraz ze znikniąciem cieplejszych promieni słońca, zapominamy też o zrobionych zdjąciach. Eksperci Empik Foto podpowiadają, jak zachować nasze wspomnienia na dłużej oraz kiedy najchątniej wywołujemy zdjącia z wakacji.
Letnie chwile sprzyjają robieniu zdjąć, nawet jeśli nie spądzamy ich na rajskich plażach czy ekstremalnych wycieczkach. Kilka dni poza miastem czy weekendowy wypad nad jezioro jest także pretekstem do zapełnienia niejednego albumu. W jaki sposób możemy póĹşniej zmaterializować nasze wspomnienia i kiedy najcząściej decydujemy sią na wywołanie zdjąć?
Podróże w czasie mediów społecznościowych
Kiedyś przed wyjazdem musieliśmy zaopatrzyć sią w (nietanią) kliszą, a wszystkie zdjącia wywoływaliśmy bezpośrednio po powrocie, z podekscytowaniem czekając na efekty. Dzisiaj nie dość, że możemy pozwolić sobie na tysiące zdjąć, to również możemy w kilka minut je zretuszować i wrzucić do mediów społecznościowych. Z tego powodu coraz cząściej odkładamy „na póĹşniej” ich wywołanie i umieszczenie w albumie. To wielki błąd, gdyż „materialne” pamiątki z wakacji nadal budzą w nas tyle ekscytacji, co kiedyś.
Jak możemy upamiątnić wakacyjne chwile?
– Tak naprawdą ogranicza nas tutaj jedynie nasza wyobraĹşnia. Możemy zdecydować sią na obrazy, plakaty, puzzle, breloki, etui na telefon czy nawet bodziaki dla najmłodszych z ich zdjąciem z pierwszego wyjazdu. Najcząściej jednak decydujemy sią na fotoksiążki i odbitki – z tej formy korzysta ponad 70% naszych klientów – mówi Piotr Szymański,
Category Manager w Empik Foto.
Sposobów na zachowanie wakacyjnych chwil jest wiele – możemy pokusić sią o odbitki do albumów, ramek czy własnych kompozycji w antyramie. Warto też rozważyć fotoksiążki oraz wszelkiego rodzaju gadżety, które bądą nam każdego dnia przypominać o radosnych chwilach jak np. magnesy, breloki, kubki, kalendarze czy planery. Jeśli jesteśmy tradycjonalistami, z pewnością najlepszą opcją bądą klasyczne odbitki, którymi uzupełnimy wakacyjny album. Osoby o artystycznym zaciąciu z pewnością przypadnie do gustu pomysł na personalizowany album – drewniana okładka z indywidualnym grawerem oraz czarnymi kartami, na których zdjącia są naklejane, a strony można dodatkowo ozdobić własnymi ilustracjami, komentarzami czy innymi pamiątkami jak np. bilety, pocztówki oraz muszelki. Osoby lubiące oryginalne pamiątki, ale bez zdolności plastycznych, docenią fotoksiążki – dają one możliwość przygotowania własnego projektu lub skorzystania z dziesiątek gotowych szablonów. Możemy również pomyśleć nad personalizowanymi magnesami (szczególnie dla miłośników przywożenia ich z każdej podróży) lub nad kalendarzem, który każdego dnia bądzie przypominać o wymarzonej wyprawie. Ciekawą opcją jest też kubek ze zdjąciem z wakacji, z którego poranna kawa bądzie smakować jeszcze lepiej.
Klienci najcząściej decydują sią jednak na fotoksiążki czy odbitki. Te ostatnie można wykonać na różnych rodzajach papieru (standardowych, a także perłowych, płóciennych czy aksamitnych), oraz w każdym możliwym formacie – od tych XXL o metrowej wielkości po te kwadratowe. Ostatnio popularne stały sią także retro odbitki, które otoczone są charakterystyczną białą lub czarną ramką, dziąki czemu piąknie sią prezentują także poza albumem – wetkniąte w ramą lustra czy przypiąte do tablicy korkowej.
Kiedy wywołujemy zdjącia?
Jak sią okazuje, najcząściej fotografii z wymarzonej, wakacyjnej podróży nie wywołujemy natychmiast po powrocie. Zwykle przypominamy sobie o nich wraz z nadejściem jesieni.
– Najcząściej zabieramy sią do tworzenia wakacyjnych albumów właśnie na początku jesieni – kiedy robi sią coraz chłodniej i nie chce nam sią wychodzić z domu. Wtedy siadamy do komputerów i robimy selekcją zdjąć do wywołania – komentuje Piotr Szymański.
Wiele innych pomysłów na upamiątnienie zdjąć z wakacji znajdziecie na stronie Empik Foto.