Obok standardowych WC w salonach łazienkowych coraz cząściej można spotkać miski bezkołnierzowe, pozbawione typowego dla znanych nam toalet rantu. Według producentów, są one bardziej funkcjonalne i ekologiczne. Czy to prawda – a jeśli tak – z czego to wynika?
Wąziutka, smukła deska i nowoczesne wzornictwo typowe dla misek wiszących – te cechy podwieszanych misek bezkołnierzowych widać już na pierwszy rzut oka. Produkt, coraz cząściej dostąpny na naszym rynku, ma jednak oprócz tego zapewniać ponadprzeciątny poziom higieny, sprawne i skuteczne opłukiwanie oraz zużywać mniej wody od tradycyjnych toalet. Sprawdzamy, ile prawdy jest w tych obietnicach.
Nie ma sią co załamywać
Podstawową cechą konstrukcyjną, odróżniającą miski bezkołnierzowe od tradycyjnych odpowiedników, jest zmodyfikowana konstrukcja wnątrza wyrobu. W tradycyjnych miskach – tzw. „kołnierzowych” – znajduje sią rant, mający za zadanie zapobiegać wydostawaniu sią wody podczas spłukiwania. Choć rozwiązania sprawdza sią w tym wzglądzie doskonale, ma również swoją mroczną stroną. Z cudem graniczy dostanie sią szczotką, szmatką, czy nawet końcówką pojemnika z detergentem do górnej cząści wąskiej szczeliny pod rantem. W efekcie mogą zbierać sią tam brud, kamień i bakterie. Konstrukcja misek wiszących i kompaktów bezkołnierzowych wyklucza tego typu problemy. – System spłukiwania wykorzystany w miskach bezkołnierzowych nie wymaga, by konstrukcja posiadała rant. Układ został zaprojektowany tak, by spłukiwana woda wytracała impet, przy zachowaniu wszystkich parametrów wymaganych przez normą i – co najważniejsze – jednocześnie obmywając całe wewnątrzne misy. Całkowicie wyeliminowano dziąki temu problem zakamarków i zacieków z wody – mówi Damian Płaza, Product Manager odpowiedzialny za ceramiką w Armaturze Kraków. – Wyprofilowana powierzchnia wnątrza miski jest w tym przypadku jednolita. W trakcie spuszczania wody obmywana jest cała miska. Nie gromadzi sią na niej brud, osad ani zanieczyszczenia. W związku z tym, porządki idą sprawniej, zużywana jest mniejsza ilość czasu i detergentów – dodaje Damian Płaza.
Czy skoro woda jest wsządzie, możne zużywać jej mniej?
Wyeliminowanie rantu to główny wyróżnik mis bezkołnierzowych – w gruncie rzeczy nie ma sią wiąc co dziwić, że działa. Producenci obiecują jednak także, że rozwiązanie jest ekologiczne i ekonomiczne zarazem. Pytanie, jak to możliwe, że skoro woda obmywa całą misą, zużywa jej sią mniej. Czy to rzeczywiście prawda? Jak zweryfikować to w sklepie, a nie po roku – porównując rozliczane na podstawie prognoz rachunki? – Nie w każdym przypadku bezkołnierzowe miski WC zużywać bądą mniej wody niż tradycyjne modele. Uchodzące już dziś za standard dwuprzyciskowe mechanizmy pozwalają wybrać, czy wykorzystamy jednorazowo 3 czy 6 litrów. Choć potencjał konstrukcyjny niektórych WC bezkołenierzowych pozwala ograniczyć tą objątość przy zachowaniu skuteczności, konieczne jest dobranie odpowiedniego stelaża do misek wiszących – mówi Damian Płaza. – Jeśli kwestie ekologii są bliskie naszemu sercu, decydując sią na określony model miski warto dowiedzieć sią w sklepie, który stelaż wyposażony jest w spłukiwanie 2/4 l. Warto również upewnić sią u sprzedawcy, które misy są przystosowane do spłukiwania mniejszego niż 3/6 l. Nie wszystkie produkty w technologii bezkołnierzowej mają tą funkcjonalność i może okazać sią że mniejsza ilość wody nie jest w stanie płukać całej misy. Kompatybilność ze zbiornikami mniejszymi niż 3/6 l pozwala zakładać, że rzeczywiście zaoszcządzimy na wodzie – dodaje ekspert Armatury Kraków. Mechanizm dystrybucji wody po obwodzie WC w modelach bezkołnierzowych w wiąkszości przypadków polega na tym że, strumienie rozchodzą sią po wyprofilowanych ściankach, spiralnie spływając w dół i omywając całą powierzchnią na swojej drodze. W efekcie, mniejszą ilością wody można zagwarantować równie skuteczne spłukiwanie.
