Na indyjskich lotniskach panują inne warunki niż te, do których przywykliśmy w Europie. Bo indyjskie lotniska mocno przejęły się hasłami o walce z terroryzmem. Dlatego każdy z nas, który odwiedzi lotnisko w Indiach, musi pogodzić się z nieustannym cyklem rewizji i przeszukań – w trosce o dobro pasażerów.
Nie da się wyliczyć rewizji osobistych. Bo w każdej chwili, gdy odniesiemy wrażenie, że już każdy element naszego bagażu jest doskonale znany indyjskim służbom celnym – może się okazać, że jednak ktoś o tym nie pamięta.