Informacje Podroże Wiadomości branżowe

Wyjazd wakacyjny – Compostella

Wyjazd wakacyjny – Compostella
Są ludzie, którzy spędzają swój urlop czynnie. Ludzie ci nie wyobrażają sobie sytuacji, w której jakieś biuro podróży będzie odpowiadało za ich wypoczynek. Planując –

Są ludzie, którzy spędzają swój urlop czynnie. Ludzie ci nie wyobrażają sobie sytuacji, w której jakieś biuro podróży będzie odpowiadało za ich wypoczynek. Planując – krok po kroku – ich wolny czas spędzony poza domem. Wizja urlopu, podczas którego wraz z tłumem innych zaszeregowanych nieszczęśników są spędzani do wnętrza autokaru i na komendę robią zdjęcia wskazanych historycznym obiektom oraz – również w wyznaczonym na to czasie – moczą zbiorowo swe ciała w basenach przyhotelowych wydaje się im koszmarem, a nie świetnym wypoczynkiem. Ludzie Ci nie skorzystają z usług biur podróży i ich kompleksowej oferty wakacyjnej.

yjazd wakacyjny – Compostella Wjazd wakacyjny – Compostella Wyazd wakacyjny – Compostella Wyjzd wakacyjny – Compostella Wyjad wakacyjny – Compostella


Tacy ludzie własnym sumptem nabędą bilet – najlepiej lotniczy, i samodzielnie zaplanują trasę urlopowych wojaży. Wybiorą miejsca, które naprawdę pragną zwiedzić, i spędzą w nich taka ilość czasu, jaka wyda się im potrzebna – nie zaś jaka jest wpisana w harmonogram wycieczki. Wyjazd organizowany w ten sposób będzie wymagał o wiele więcej zaangażowania, – lecz jego planowanie to dla nich również przyjemność, a nie wyrzeczenia.
Dodatkowo, czynna forma wypoczynku będzie niosła ze sobą też walory zdrowotne. A przemieszczanie się po docelowym regionie, wespół z tubylcami, ich środkami komunikacji, pozwoli lepiej poznać ludzi, na których ziemi będą odpoczywać. Bo nie da się zrozumieć ludzi, bez – chociaż chwilowego – dzielenia ich codziennego losu.
A poza wszystkim może się okazać, że tak podróż na własną rękę okaże się tańsza, niż jakikolwiek wyjazd zorganizowany w całości przez profesjonalnego przewoźnika. I zdecydowanie ciekawszy, bo obfitujący w zupełnie niemożliwe do przewidzenia atrakcje.
Jednym z wariantów takich wyjazdów jest podróż do Santiago de Coppostella – niezależnie od przekonań religijnych wyjazd taki może mieć niezwykłe walory poznawcze, a może i duchowe.
Według legendy miasto powstało dzięki biskupowi Irii, który, doprowadzony przez gwiazdę (z łacińskiego campus stellae – pole gwiazdy – stąd nazwa miasta), odkrył tu około 830 roku grób św. Jakuba Starszego apostoła. W roku 896 król Asturii Alfons II Wielki wybudował nad grobem bazylikę.
    W XI wieku miasto rozwinęło się w jeden z ważniejszych (obok Jerozolimy i Rzymu) ośrodków pielgrzymkowych chrześcijan. W 1161 roku, by chronić pielgrzymów – głównie przed atakiem Arabów – powołano zakon rycerski Santiago de Compostela.
Wystarczy dolecieć do jakiegokolwiek miasta hiszpańskiego, zorganizować sobie transport do trasy przemarszu pielgrzymów – i już można uczestniczyć w niezwykłym marszu. Który tylko dla części uczestników jest przeżyciem religijnym, zaś dla wielu stanowi socjologiczny eksperyment. Ostatni etap to droga w tłumie wędrujących. Cała zaś podróż to zmaganie się z własną niemożnością – i satysfakcja, że udało się pokonać swoje słabości.
Jednocześnie powinna towarzyszyć nam świadomość, że swoją obecnością na tej trasie wpisujemy się w jedno z najstarszych zjawisk społecznych świata. A by udokumentować swą obecność w Compostelli powinniśmy przywieść ze sobą do domu muszlę, która jest symbolem patrona miejsca – św. Jakuba.
Są, oczywiście, też inne warianty samodzielnego organizowania sobie wolnego czasu, – lecz ten proponowany chyba nie jest najgorszy. Wszyscy uczestnicy drogi do Compostelli opowiadają o niezwykłości tego przeżycia. Lecz trzeba osobiście w nim uczestniczyć, tu bowiem szczególnie nie ma innej drogi poznania. Wysiłek fizyczny, mimo, że przez wielu oceniany jako mniej nobilitujący, bywa czasem takim testem ludzkich możliwości, któremu warto się poddać. Bo nawet, jeśli się okaże, że jesteśmy zbyt słabi, i trzeba nam będzie przerwać wędrowanie – to i tak pozostaje satysfakcja podjęcia próby. I zrozumienia, że tym razem stać nas było tylko na tyle – lecz kto wie, co się może zdarzyć w przyszłości …

A to już wiesz?  Mapy dla wyjeżdżających na narty

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy